czy go kocham? jasne, że tak. kocham każdy fragment jego ciała, kocham błękit oczu,w którym często się gubię, kocham trzy zabawne pieprzyki, które zdobią jego szyję, kocham łobuzerski uśmiech i głupie miny. kocham nasze kłótnie, które zawsze kończą się jego słodkimi przeprosinami, kocham leżeć w jego ramionach, które tak ciepłe i silne dają niesamowite poczucie bezpieczeństwa. kocham, gdy się złości lub śmieje głośno. i nawet kocham tę żyłkę na czole, która pojawia się przy każdym napadzie śmiechu. kocham jego ciężki charakter, jego zaspany wzrok, który wita mnie nad ranem. kocham go całego i choć czasami wątpię, to wiem, że to właśnie z nim chcę przeżywać każdą możliwą chwilę.
|