Melanż to dobre chwile, które odgarniają złe myśli pociesznym, kolejnym łykiem wódki. Chwile, które przestawiają problemy z szarej rzeczywistości w świat zobojętnienia, wypalając kolejną szlugę. Ale są to też chwile, które nachalnie przypominają Nam o największym cierpieniu! O cierpieniu serca!
|