| 
					                             i gdy przyszło ciemne, zimne popołudnie, uświadomiłam sobie, że nie mam nikogo, nikogo kto mógł by mnie przytulić w smutku, dać swoją bluzę w zimnie. że potrzebuję kogoś, kto by mnie kochał. że mimo tych kochanych osób, które mnie otaczają, jestem zupełnie sama. /	
schizzy 
					                            				                             |