Czekalam na ten moment. Wylecialam z kraju, znajomi nie mieli o tym pojecia. Zostawilam wszystko i bez wyrzutow sumienia mam chec tu zostac na zawsze, bo zdaje sobie sprawe, ze tam nikt ani nic na mnie nie czeka. Za nikim nie tesknie, bo nie mam za kim. Moge tu sie nudzic, moge wszystko, ale nie chce tam wracac, bo nienawidze tamtego miejsca, tamtego spoleczenstwa i tamtego zycia. Warto marzyc, nie pierwsze marzenie mi sie spelnilo, wiec moze nie tez ostatnie? nie wierze, ale jakas nadzieja jednak jest.
|