Byłaś mą tęsknotą,
Marzeniem, pragnieniem…
Wszystko przekreśliłaś.
Zostałaś wspomnieniem.
Które ciągle boli,
Nie wiadomo, czemu.
Chciałem to wykrzyczeć
Ile w sobie mam mocy,
A stoję przy oknie,
Patrzę w gwiazdy nocy.
Nic się nie zmieniło,
Błyszczą jak błyszczały,
Tylko smutny księżyc
Jakiś blady, mały.
Może to coś znaczy?
To pewnie sygnały,
Że świat jeszcze
Może być wspaniały.
No to będę czekać,
Czekać z utęsknieniem
Aż z mojej tęsknoty
Staniesz się spełnieniem. / pzsm
|