Zgrzytam zębami, widząc ciebie paradującą z innymi. Ściskam tak mocno pięści, aż tracę czucie w palcach. Byłaś dla mnie kimś ważnym, powiedziałem ci, że nie odejdziesz aż ci nie pozwolę. I tak będzie. Miej się na baczności, kochanie, bo stoję tuż za zakrętem.
|