Nagle ogarnia mnie strach, że może już za późno, patrzenie w gwazdy sprawia mi ból, katem oka dostrzegam na niebie ruch, jedna z nich spada, wypowiadam życzenie na szybko, na bezdechu. No widzisz. Wciąż jesteś moim marzeniem. Chociaż wydawało mi się przez chwilę, że coś minęło, to ciągle trwa. Jest inne niż przedtem, ale jest, napewno. Musiałem cię opuścić, żeby się o tym przekonać
|