Nie mam pojęcia czy to ze mną jest coś nie tak czy może jednak ze światem, który mnie otacza.. Zauważyłam u siebie bardzo dziwną rzecz. Zauważyłam, że mam słabość do facetów- skurwysynów. Tak. Dokładnie tak . Za każdym razem kiedy poznaję nowych chłopaków .. Nie . Inaczej. Intrygują mnie tacy, którzy nie należą do tych najgrzeczniejszych.. Zainteresują się mną, coś powiedzą, coś zrobią i wtedy jestem ciekawa .. Ciekawa co to za osoba, jaki jest.. Tylko zazwyczaj wtedy „on” znika.. A ja zostaję z niedomówieniami, z nieścisłościami .. Zastanawiając się po co właściwie mi ktoś postawił takiego człowieka na drodze.. Natomiast kiedy widzę, że „on” się stara, że „mu” zależy ja pasuje.. Skreślam na starcie.. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Nie wiem dlaczego właściwie tak się dzieję.. Ale właśnie przez to co rusz spotykam się z rozczarowaniami ..
|