Nie chce mi sie zamienic z nikim choćby dwóch słow. O tak. Dobrze powiedziane, wszystkiego mam dość. Nie umiem już zyć z uśmiechem na twarzy. Pierdole, bo umiem udawać go pięknie, pokazuje pięknie ząbki i śmieje sie ładnie z tych wszystkich durnych żartów. W środku tak naprawde rozstrzelałabym was po kolei. Czemu? Dlatego ze mam nie tak pod sufitem? Nie. Dlatego, że żadne z was nie widzi że męcze sie ze sobą. Nie widzicie, że Tak Wszystko Jest Dobrze to kłamstwo?
|