Coś sie kończy..Masz nadzieje,na nowy lepszy początek,wierzysz w to ślepo,myślisz,że tak będzie.Łapiesz lepsze karty,nie..Ty tylko sądzisz,że one są lepsze.Ale dalej wierzysz,idziesz i wierzysz,myśli tak lub nie przed każdym następnym krokiem przyśpieszają prace serca,czujesz to, chcesz tego prawda?Chcesz by życie przyniosło Ci światło i nadzieje,dalej wierzysz.Nie patrzysz dookoła,starasz sie nie patrzeć,zło zostawione za Tobą pcha Cie ku przodzie,ale czy oby napewno je za sobą zostawiłeś?Nie,nie pytaj o to,idź na oślep jakby dziecku zakryli oczy,potykaj sie,kalecz, płacz..idź.Gdy zaczyna być dobrze,chora nadzieja sprawia,iż myślisz,że tak zostanie,po co myśleć inaczej,skoro jest dobrze,ciesz sie,przecież świeci słońce,wiatr pieści Twoje skronie..Zaśnij..budzisz sie,co widzisz.Zaczęły nadchodzić chmury,lekka potyczka,zły zakręt,nie ten kierunek,uciekasz od zła,boisz sie,że wróci,to nic nie da.To boli jak setki wbijanych igieł głęboko w ciało/toboli1212
|