Tak na prawdę, w momencie gdy się zakochujesz, On jest dla Ciebie całym światem, nie ma nikogo innego. Ty jesteś wtedy tylko przy Nim, chodzisz wyłącznie obok Niego, śpisz tylko z Nim i rozmawiasz tylko o Nim. A potem? Potem jest inaczej. Wciąż przy Nim jesteś, wciąż trzymasz Mu kroku, wciąż zasypiasz obok Niego i wciąż o Nim chcesz rozmawiać, ale zauważasz też innych, zauważasz ich obecność. Jednak mimo wszystko nadal jesteś pewna, stuprocentowo, że nikt inny Go nie zastąpi.
|