Nie wiem na co czekam, na co liczę i czego oczekuję. Przecież to śmieszne. Z dnia na dzień próbuję ogarnąć to co się dzieje. Ten pieprzony bałagan, który coraz bardziej mnie przytłacza. Nie daje normalnie żyć, lecz za mało sił, za mało by poukładać wszystko tak jak trzeba.
|