Muszę Ci się do czegoś przyznać. Płakałam dziś.. bo Twoja twarz w moim śnie wyglądała zbyt pięknie, bo Twój pocałunek był zbyt rzeczywisty,bym mogła o nim zapomnieć. Płakałam i płakałam, bo nie widziałam Cię już kilka dni, bo od tygodnia nie słyszałam Twojego głosu, tego,który jest mi tak strasznie bliski i którego tak bardzo potrzebuję.Każdy sen jest dla mnie coraz większym utrapieniem. Boję się zasnąć,bo nie chcę przeżywać tego kolejny raz na nowo. To wymaga ode mnie zbyt dużego wysiłku, każde zamknięcie powiek ukazuje mi Twoją twarz, tą tak promienną, że aż rażącą. Rażącą, zbyt wielką obojętnością i smutkiem. /black-lips
|