|
Przywykłam już do tego, że mam Cię tylko na weekendy. Mam już co ze sobą zrobić, kiedy Ciebie nie ma obok. Wstaję rano i piję kawę, która wcześniej wydawała się zbyt gorzka, by postawić mnie na nogi. Teraz to już norma. Zaczęłam nawet trochę sprzątać, bo kiedy przestałam Cię widywać, zauważyłam cały ten bajzel, jaki tworzył się powoli w moim życiu. Nie piszemy już jak kiedyś, nie dzwonisz już tak często jak wtedy. Wiem, że nie masz czasu, że nie możesz. Ale mimo wszystko wciąż noszę telefon przy sobie, żebyś nie musiał czekać, aż oddzwonię. Przywykłam już do tego wszystkiego i zdaje się, że wciąż będę musiała pić kawę na dzień dobry, bo Twój telefon długo jeszcze nie zadzwoni przy śniadaniu. Ale nie jest najgorzej, bo przecież wciąż usypiasz mnie na dobranoc./i.love.m
|