Jeszcze kilka dni temu myślałam ze każdy ma mnie w dupie ale wyjazd do chrzesnego Zmienił moje myślenie bo uświadomili mi ze mam na kogo liczyć dla kogo żyć bo corka mojego chrzesneho ma dopiero rok a daje tyle szczęścia kocham ja nad zycie gdy tak na Nią patzre nie mogę sobie nawet wyobrazić co to by było jak ja bym odeszla przeciez oni nie dali by sobie rady bezembie wy też. Czasem się zastanówcie i dojdziecie do dobrego wyjścia:)
|