Jest godzina 5 nad ranem. To już druga noc, w ciągu której nie śpię. Myślę nad czymś czego nie miałam, nie mam i zapewne nie będę mieć. Nie jest to przedmiot lecz osoba. Nie wiem czym zepsuł mi tak głowie? Czy wspólny wyjazd na wakacje tak wiele może zmienić? Czemu sprawił swoja osobą, że nie mogę zasnąć? W sumie, zdarza mi się o Nim nie myśleć. ''Stara miłość nie rdzewieje'' - boże, jakie to głupie.
|