I tamtego dnia jak burza wbiegłam do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęłam się krztusić z niedowierzania. Kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień. / Wozzy
|