Mijaliśmy się gdy byłeś obok, później dzieliły nas tysiące kilometrów, teraz nagle wpadamy na siebie na ulicy... Cisza. Zauważyłam rozczarowanie w Twoich oczach. Rozczarowany tym, że już nie jestem sama? Nie szanowałeś mnie nigdy, traktowałeś jak przedmiot, doskonale się przy tym bawiłeś... A teraz to...Hmm już wiem! Zabolał Cię fakt, że za rękę trzymam Twojego najlepszego przyjaciela, boisz się, że to już koniec. Spokojnie nie jestem suką, nie zabiorę Ci go, ktoś przecież musi nauczyć Cię szacunku do kobiet.
|