Najbardziej destrukcyjny jest ten ból, kiedy nawet łzy po policzkach nie spływają. Jakby stanęły w oczach i przez jakąś niewidzialną blokadę się opierały. Po prostu nie ma już żadnych środków zewnętrznych na wyrażenie Twoich uczuć - stajesz się widocznie obojętny, a w środku uwierz mi - wszystko drży, krzyczy, płacze, drapie, gryzie, zdziera, niszczy i nikt o tym nie wie.
|