Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą.
Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam nawet dumna z siebie, że daję radę. Myślałam o tym wszystkim całkiem długo i właśnie wtedy, tamtej nocy coś zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który już teraz zaliczyłam do jednych z tych największych i najbardziej bolesnych. Błąd, który pewnie popełniłabym jeszcze nie raz, gdybym miała tylko na to szansę. Pewnie usłyszałabym teraz: Przecież byłaś szczęśliwa.
Tak, byłam. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa, jak wtedy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że sama byłam dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. / Wozzy
|