Czasem bywało tak, że znaczyłeś dla mnie więcej niż ja sama dla Siebie. Byłeś moją małą codziennością. Czułam, że jesteś gdzieś blisko, nawet gdy nie było Ciebie przy mnie. Byłeś i jesteś nadal bardzo bliski. Znałeś mnie. Moje wady, błędy, ale mimo to nigdy mnie nie rozumiałeś. Nawet obiecałeś, że już nigdy mnie nie opuścisz, nie zostawisz mnie samą. Były plany, małe marzenia. Były chęci. Często uśmiechałam się na myśl o Tobie do monitoru, czasem zdarzało się, że spadałam z krzesła przez Twoje dowcipy. Martwiłam się, gdy coś było nie w porządku i cieszyłam, gdy wszystko grało u Ciebie.Ufaliśmy sobie i nie puszczaliśmy, choć niektórzy właśnie tego oczekiwali. / Wozzy
|