Wierzę w to, że wszystko się ułoży. I odliczam już te pieprzone dni, kiedy wprowadzimy się do mieszkanka, gdzie będziemy już tylko My. Gdzie problemy się zmienią, gdzie świat będzie Nasz, a nie Twój czy Mój. Gdzie, będę Cię budzić pocałunkiem i słodkim: wypierdalaj, w lodówce masz śniadanko do pracy. Nie mogę doczekać się 15stego, jeszcze 9 pierdolonych dni. A potem? A potem TEN facet, staje się MOIM FACETEM NA ZAWSZE.
|