I chcę kurwa jedno, jedno mam marzenie !
Chcem budzić się z myślą , nie taką czy choć raz byłam w twoich myślach , czy pojawiłam się w twoim snie bynajmniej raz w tygodniu .
Wciąż ta jebana nadzieja ..
Mam dość.
Czy nie mogłabym obudzić się niekiedy z myślą co na siebię włożyć , lub co by zjeść na śniadanie?
Łeb pęka w pół ..
I nie ważne czy powtarzam sobię że wszystko będzie okej , że będzie zajebiścię,.. Nie to nie to .
Podobno nadzieja umiera ostatnia..
Ale nadzieja to suka :o
/hermenegildaaa
|