Porwałam Nasze zdjęcia na małe kawałeczki i wyrzuciłam je do kosza. Łzy spłynęły po policzkach, gdy wyciągałam je z ramek, gdy zrywałam je z drzwi, byliśmy na nich tacy szczęśliwi, tacy w sobie zakochani, ale jedno zostawiłam, na dole kartonowego pudła leży i błaga o wyciągnięcie, o postawienie na biurku, o wspomnienie tamtych miesięcy, gdzie wędrowaliśmy po górach trzymając się za ręce, kiedy przytulałeś mnie czułam, że jestem Twoja, że Ty jesteś mój i że naprawdę coś dla Ciebie znaczę,. Byliśmy naprawdę szczęśliwi dlatego nie wyrzucę go, nie potrafię. Kiedyś wszystko spakuję, wszystko co dotyczy tamtego okresu, wyniosę na strych i nigdy więcej nie otworzę, choć jest we mnie taka malutka nadzieja, że nie będę musiała tego zrobić, że przyjedziesz i wyciągniesz to zdjęcia z pudła i postawisz u siebie na komodzie, że wróci czas gdy będziemy razem, zaczynać Nasze wspólne życie. To takie moje małe pragnienie. /mlejsi
|