Ileż potrzeba siły by Kochać kogoś mimo wszystko.
Widzieć jego błędy,
znosić ciosy,
które nam zadaje,
a pomimo to milczeć.
Jak wielka musi być siła miłości do drugiego człowieka.
Tylko czy można tak żyć cały czas?
Oszukując się i szukają błędów w swoim zachowaniu?
Usprawiedliwiając partnera,
a tym samym zadawać sobie kolejne ciosy?
Jak długo można to ciągnąć?
|