Wiesz jak to jest, gdy wpada się w ciąg?
Nieważne czego.. Czegokolwiek.. Chociażby natłoku myśli.
Zjebane uczucie. Nie wiesz co się dzieje. Nic do Ciebie nie dociera.
Każdy ruch wykonujesz bezmyślnie, impulsywnie później żałując.
Mimo to dalej w to brniesz. Bez względu na konsekwencje.
I nawet, gdy wydaje się, że jest lepiej to tak naprawdę
z każdą sekundą, minutą, godziną, z każdym dniem jest coraz gorzej.. / neutralnie.
|