- Tęskniłeś za mną ? - Nie. - To idę. Odezwij się jak zatęsknisz. - Odwróciła się na pięcie i stawiała kroczek za kroczkiem, pomalutku, bo wiedziała, że zaraz ją zawoła. Przyszedł sms od Niego o treści: "Tęsknię za Tobą odkąd nie dotykasz mnie swoimi rączkami, odkąd nie czuję Twojego oddechu." Odwróciła się. Stał tam dalej. Pobiegła do Niego, rzuciła się mu w ramiona i mocno przytuliła. Właśnie tuliła swoje osobiste szczęście.
|