w ktoryms jednak momencie przestraszylam sie . balam , ze w ktoryms momencie poprostu ot tak , mnie zostawi , a tego kolejny raz bym juz nie przezyla . ze strachu zrezygnowalam z niego , zrezygnowalam ze wszystkiego czym byl , i co mogl mi dac . zostawilam go , tak po prostu . nie tego chcialam . wmawialam sobie , ze chcialam tylko pocieszenia , zapomnienia . a zostawiajac go wcale tak nie czulam . nie byl tylko pocieszeniem , byl czyms wiecej . zrozumialam to za pozno , stracilam go . [cz 2] / maybe_baby
|