byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się
obudziła w skrzynce odbiorczej miała już
kilka eesów od niego , tym razem nie
napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " -
pomyślała . Następnego dnia rano , gdy
nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie
chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " -
chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum
mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że
da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w
sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu .
Nie napisał . Stała na ogromnym moście i
patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i
skoczyła z telefonem w ręku . W momencie
gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce .
" skarbie przepraszam , że nie pisałem ale
matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał .
Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady ,
było o pare sekund za późno .
|