| 
					                             Szybki pewnym krokiem w stronę bramy zmierza jeszcze nie jest pewny do końca nie dowierza, serce mocniej uderza rozszerzają się źrenice gdy otwiera się brama i wychodzi na ulice idzie szybkim krokiem nie odwraca się za siebie jeden głęboki oddech i teraz jest juz pewien ze zostawił za sobą koszmar tamtej codzienności.. 
					                            				                             |