Najdroższa, to mój pierwszy ze wszystkich ostatnich listów do Ciebie. Będę starała się odchodzić od Ciebie z każdym słowem coraz bardziej. Będę się oddalać, zostawiać za sobą całą przeszłość. Będę o Tobie myśleć coraz mniej, coraz mniej analizować każdą Twoją plamkę na oku, dotykać innych dłoni, zagłębiać się inne oczy, interpretować słowa innych. Łzy spływają z mych oczu, ale to właściwie żadna nowość, prawda? Czuję się taka nieżywa, jakbym właściwie umierała z miłości. Miłości przyjacielskiej, niepospolitej, aczkolwiek wielce mocnej i nierozłącznej. Miłości, którą nie można się znużyć. Aż w końcu odejdę, zatrzasnę wieko przeszłości i rozstanę się ze wspomnieniami, tak jak teraz rozstaję się z Tobą. Na zawsze. [igb]
|