Gdy się zestresuję to płaczę, tak wyładowuje swój smutek... wydaje się to takie niedojrzałe ale cóż szlochanie to coś co mam we krwi wpojone od niemowlaka ... przez to wszyscy uważają mnie za dziecko które przez błahy powód wychodzi na zewnątrz , wstydzę się tego ale stres robi ze mną co tylko chce...
|