kolejny raz pozwoliłam ponieść się uczuciu, które tak nagle zagościło w moim sercu, pozwoliłam mu zawładnąć moją duszą i moim rozumem. pozwoliłam prowadzić się z wiatrem, który wtedy zawiał, tak świeżym, czysty, ciepłym podmuchem. pozwoliłam samej sobie marzyć. kolejny raz. zapomniałam, że mi nie wolno. zapomniałam, że nie powinnam. zapomniałam, że zawsze wychodzi tak samo. zapomniałam, że nie umiem sobie radzić ani się obronić przed ciosem, jakim jest rozczarowanie. zapomniałam, że te rany nigdy się nie goją.
|