Każdy może powiedzieć Ci że jest szczęśliwy, że kocha życie, i wszystkich wokół. Niektórzy powiedzą Ci nawet że kochają poniedziałki, i matematykę, chemię i fizykę, ale nie powiedzą Ci co robią kiedy się wszystko pieprzy z pierwszym lepszym napotkanym na drodze problemem. Nie powiedzą, że sobie nie radzą i właśnie sięgają po kolejkę żeby choć na chwilę zapomnieć. Nie powiedzą; 'nie ogarniam', tylko rzucą krótkie; 'dolej'. Topią się w tym całym morzu zwanym życiem, odbierając sobie ostatnie koło ratunkowe. Bez żadnych zbędnych zastanowień czy próśb, o pomoc. Nie ma wołania, i krótkiego; 'potrzebuję cię'. Nie ma już nic.
|