Chce kogoś kto nazwie mnie piękną. Chce
być czyjąś dziewczynką. Chcę żeby ktoś
powiedział mi jak bardzo mnie kocha i jak
wiele dla niego znaczę. Chcę kogoś całować.
Chcę z kimś robić głupie rzeczy. Chcę kogoś
do przytulania i oglądania z nim filmów.
Chcę kogoś z kim będę się mogła trzymać za
ręcę. Przede wszystkim, chce kogoś kogo
będę mogła nazwać swoim. To gówniane
bycie singlem jest przestarzałe. Chcę kogoś z
kim mogłabym być. Dlaczego Bóg nie chce
mi Go dać?
|