' Tanczenie i jazda konna to to samo cholerstwo - mówił.-
Chodzi o zaufanie i przyzwolenie. Jedno się trzyma drugiego. Mężczyzna prowadzi, ale nie ciągnie jej na siłę, proponuje
współpracę, a ona czuje to i idzie z nim. Są w harmonii i poruszają
się we wzajemnym rytmie, po prostu na wyczucie. '
|