` ona godzinami poza domem z przyjaciółmi - spacer albo rower.. chce uciekać ale wspomnienia gonią dopadają, dobijają, przyjaciele nie obronią ! co zrobiła nie tak, czy za bardzo nalegała ? może za często miłość wyznawała, może nie trafi lepiej, może nie stać jej na niego, może (..) może chroń ją Boże ! licznik sms-ów stanął na ośmiu tysiącach ale licznik uczuć pracuje bez końca.. siedzi tam na torach, nie chce się jej żyć, samobójcze myśli zaczynają się tlić ! nagle on przychodzi, chwyta ją za rękę "nie chcę już rozłąki bo mi serce pęknie" ! refleksja na szczęście przyszła na czas, szanuj taką miłość jeśli ją masz.. ! `
|