kolejna samotna noc spędzona na parapecie, przy otwartym oknie i ciepłą herbatą w zimnych dłoniach. wiatr przeczesuje włosy przyklejając je do mokrych od płaczu policzków. patrząc w ciemną przestrzeń przeszukuję półki swoich wspomnień po tobie i jest - największy regał ze wszystkich należący do Ciebie, wszystkie chwile i momenty - te dobre i te niekoniecznie potrzebne kłótnie. uświadamiam sobie jak bardzo Cię kocham, najmocniej w całym wszechświecie. potrzebuję Cię, więc bądź. tylko szkoda, że nawet nie poświęcisz mi jednej minuty. żałuj, bo nikt nie da Ci większej miłości niż tą, którą dostałeś ode mnie, ale to już nie ma znaczenia, nie cofnę czasu choćbym zsiniała ze złości.
|