Powoli tamuję krew, wypływajaca litrami z mojego obolałego serca. Wiesz, dlaczego jestem taka zaborcza? Gdyż boję się, że Cię stracę, że z dnia na dzień zniknę z Twojego życia. Historie się wciaż powtarzaja. Poznałam każda z tych osób przypadkiem, raz u dentysty, drugi na zakupach, a trzeci raz w szkole. Spojrzałam na Ciebie, analizujac Twoje oczy plamka po plamce. Widziałam w nich cała konstelację gwiazd. Zakochałam się w nich. Później spojrzałam na uśmiech, którzy od razu pokochałam. Z czasem zaczęłam poznawać Cię jeszcze bardziej dogłębnie, a to dawała mi setki powodów, by idealizować Cię bez końca. Serce - takie pojemne, a pierwszorzędne miejsce zajmuję ja. Postura modelki, włosy jasne i proste, oczy niczym zieleń łaki. Boże, jak ja Cię kocham. Rozmawiamy codziennie, a ja tęsknię nawet wówczas gdy jesteś na wyciagnięcie ręki. Proszę, kochaj mnie, potrzubuj, tęsknij, myśl o mnie zawsze, tylko nie pozwól znów powtórzyć się historii.
|