Pasowaliśmy do siebie.Przypadkowe poznanie, pierwsze chwile spędzone razem,pierwsze kłótnie, spowodowane naszymi trudnymi charakterami.Po pewnym czasie zakończyliśmy to.Uznaliśmy, że "tak będzie lepiej".Nasz kontakt polegał na wymuszonym "cześć" mijając się na ulicy.Ja widywałam Cię z innymi dziewczynami, Ty mnie na spacerach z kolegami. Oboje tęskniliśmy za sobą, ale przecież nie mogliśmy tego przyznać, bo byliśmy zbyt dumni.W końcu nie wytrzymałeś, zrobiłeś pierwszy krok.Dziś zaczynamy wszystko od początku, znów. Tym razem z happy endem.
|