pierwsze pytanie, jakie mi się wówczas nasuwa brzmi "czy cokolwiek zmieniłabym w swoim życiu, gdybym miała taką możliwość?". nie potrafię kłamać, więc od razu przyznaję, że nie zmieniłabym niczego. nie naprawiłabym znajomości, które w którymś momencie życia się rozpadły, nie cofnęła słów ani czynów. każdy błąd nauczył mnie czegoś ważnego. nie jestem nieomylna. nikt nie jest i chyba nikt tak naprawdę nie chciałby być. jestem osobą, która musi poczuć na własnej skórze co to znaczy rozczarowanie, muszę się sama przejechać, żeby czegokolwiek się nauczyć. pieprzona zosia samosia, chyba coś w tym jest. sparzyłam się już tak wiele razy, a wciąż potrafię pchać się tam, gdzie nie jestem mile widziana. cholernie chciałabym nauczyć się wyciągać wnioski, ale w pewnych kwestiach chyba to nie jest możliwe. zbyt bardzo mnie to intryguje, zbyt bardzo chcę poznać to, czego może nie powinnam znać. rzadko odpuszczam, nie lubię przegrywać. najbardziej z samą sobą.
|