Pierwsza noc spędzona razem, zasypiając miałam uśmiech na twarzy a gdy co chwila otwierałam oczy patrzył na mnie swym rozbrajającym spojrzeniem. Zasnęłam, a gdy się przebudziłam, zapytałam która godzina. Odpowiedział ze prawie dziesiąta, zrobiłam ‘zła’ minę i próbowałam zasnąć. Otworzyłam oczy, a On stał naprzeciwko i wpatrywał się we mnie – Wstawaj śpiochu, śniadanie Ci zrobiłem, powiedział. Uśmiechnęłam się i wstałam. Pierwszy raz poczułam ze ktoś się o mnie troszczy i ze zależy komuś na mnie. To jednak zajebiste uczucie. |oberwowana
|