Może któregoś dnia się miniemy na ulicy zahaczając o siebie łokciami i wytracając notatki niesione w reku. Nie poznasz mnie, a wiesz dlaczego? Dlatego, że będę piękniejsza. Rozkwitnę jak kwiat do słońca przy mężczyźnie, który mnie bedzie kochal. Ja Cię poznam i rzucę Ci tylko spojerzennie, którym obdarzałam Cię zawsze (w zasadzie tylko Ciebie), wtedy w moich oczach zobaczysz tę osobę, którą byłam kiedyś. Naiwna, młoda i głupia. Ta która uwierzyła, w to że Cię kocha. Która wierzyła, że będziecie szczęśliwi, ta która chciała Twojej miłości lecz jej nie dostała. I wiesz, po tym odejdę bez zbędnych słów, bo i tak one nie będą miały sensu. Może poczujesz lekkie ukłucie w sercu, ale to nie będzie dla mnie ważne... A może tego wcale nie będzie, bo uda Ci się być mężczyzną przy którym będę rozkwitać? // zdefiniujmymilosc
|