Wiesz, zaczynam Cie chyba zapominac. Coraz trudniej mi przypomniec sobie Twoj glos,Twoj zapach,Twoj dotyk i odglos bicia Twojego serca.Gdzies gleboko we mnie, w mojej pamieci to wszystko tkwi jeszcze, ale przypomnienie sobie tego wszystkiego, siegniecie do jej najglebszych zakamarkow jest coraz trudniejsze. To dziwne, ze najpierw, gdy ktos odchodzi z naszego zycia wspomnienia sa jedynym co mamy. Sa zarowno wszystkim jak i niczym.Bo przeciez wspomnien nie mozna poczuc,dotknac ani przytulic. A potem? Potem, z biegiem czasu nawet one nieublaganie blakna.Coraz trudniej sobie wtedy przypomniec to co sprawialo nam radosc,ale i bol.Coraz mniej sie pamieta to wszystko co przez pewien czas wspominalo sie co noc. Zapominam o wszystkim co zwiazane jest z Twoja fizycznoscia, zapominam o tym wszystkim co razem przezylismy i ze oprocz tego bolu i tesknoty, mielismy sporo dobry wspolnych chwil.Jestes jeszcze,ale coraz dalej mnie i chocbym chciala nie potrafie juz Cie zatrzymac.Odchodzisz i nie wiem czy to dobrze...
|