Koszula, jeansy, coś sprawiało,że na Twój widok moje oczy zaczęły płonąć. Pasowałeś do mnie jak mój ulubiony sweter. I wiem,że miłość jest podła i miłość rani, ale wciąż pamiętam ten dzień w lipcu w którym się poznaliśmy. Mówiłam Ci, nieważne co zrobiłeś,ja będę po Twojej stronie,bo zamierzam być przy Tobie na dobre i na złe obojętnie czy upadasz czy wzlatujesz.
|