''Iod tamtego momentu, budzę się każdej nocy z przerażającym krzykiem. Wstaję z łóżka ocierając oczy z łez i pot z czoła. Sięgam do szafki, wyciągam ukrytą potajemnie paczkę papierosów, po czym wyjmuje jednego, odpalam i otwieram okno. Zaciągając się najmocniej jak potrafię, wypuszczam dym z ust. Patrzę w ciemność i przypominam sobie jak wiele dla mnie znaczyłeś za nim odszedłeś.''
|