wieczór .. na biórku leżą jakieś zeszyty i książki , pełno papierków i masa zużytych chusteczek . kolejne opakowania leżą koło mnie - takie tam wyposażenie ... w pokoju taki chaos, że nikt nie ogarnie . ubrania porozrzucane, łóżko nie pościelone, okna wyzamykane , żaluzje pozasuwane ... i siedze tutaj i już nie wiem co mam robić . niby jest ok ale jednak czegoś brakuje , brakuje tamtych ludzi. bardzo brakuje wsparcia . w takim stanie żaden sukces nie cieszy chociaż kiedyś cieszył w chuj . tak naprawde nic już nie cieszy . leże w jakim cholernym dole i nie mam nawet sił z niego wychodzić.
tak przegrałam, zadowolone ? już nic nie musze udowadniać . jest cholernie źle i sobie nie radze. i życze wam żebyście też kiedyś tak sobie nieradziły . żeby ktoś wychujał was tak jak zrobiłyście to wy .. i mam nadzieje, że to przeczytacie ..
i mam nadzieje, że macie choć odrobine uczuć . bo ja już ich nie mam . dla mnie jesteście skończone ... / arru
|