[1]! Było dość późno, spotkaliśmy się koło boiska na którym non stop przesiadywałeś z kumplami. Tego wieczora chciałeś powiedzieć mi coś bardzo ważnego, czekałam ze zniecierpliwieniem na umówione spotkanie, z reguły zawsze się spóźniam ale tej nocy postanowiłam przyjść przed czasem. Gdy wybiegłam z klatki, aby nikt nie widział mojej potajemnej 'randki', rozejrzałam się trzy razy dookoła. Zauważyłam Cię, stałeś oparty o huśtawkę, na której kiedyś opowiedziałeś mi o wszystkich swoich problemach, które rozwiązaliśmy we dwoje. Podeszłam szybszym krokiem do Ciebie, przytuliłam i pocałowałam. Miałam złe przeczucia, czułam, że stanie się coś okropnego. Opowiedziałeś mi o sytuacji, która miała miejsce 3 lata temu o swoich błędach z przeszłości, których skutki wychodzą na jaw dopiero teraz. Mówisz o tym, żebym nikomu nie mówiła o naszych spotkaniach i o tym, że kiedykolwiek się znaliśmy w tym momencie moje serca pęka - mówi, że musi odejść...
|