Po raz setny dochodzę do wniosku że tak już być nie może. Nie mam siły, jestem już tak bardzo zmęczona.. Nie rozumiem Cię, kochasz mnie tak? A podobno osoby którą się kocha nigdy się nie nie zostawia, a Ty, a Ty co robisz..? Jak nadal będziemy utrzymywać kontakt to ja nie dam rady zapomnieć, moja rana w serduszku zamiast zmniejszać się będzie coraz głębasza aż w końcu nie da się uratować ani jednego malutkiego kawałka mojego serca. Owszem to będzie boleć, utrata kontaktu z osobą którą się tak bardzo kocha z którą się tyle przeżyło, będzie ciężko, ale wiem że może za miesiąc, za dwa ból będzie coraz mniejszy. Wiem że dam radę, że muszę być silna! Dziękuję Ci za te dobre momenty w naszym związku, za każdy uśmiech wywołany Twoją osobą. Mam nadzieję że kiedyś jeszcze będziemy mogli normalnie rozmawiać, normalnie spędzać ze sobą czas. A teraz Boże daj mi siłę abym mogła mu powiedzieć, że to koniec..
|