''wsiadam w cyfrowa doróżke, w podróż do mekki
swojego umysłu, spakowałam torbę dzisiaj
choć codziennie ci wybaczam, wybacz, nie zapominam
potok slow, niemy wrzask, myśli zdradza mimika
na ścianie walki cieni jak puszczone z rzutnika
słony ból jak woda przez palce spływa po policzkach
chciałam ciebie obok, nie mam, w zamian cisza''
|